Etykiety

foto (369) music (101) osobiste (284)

czwartek, 8 kwietnia 2010

hello trauma. welcome back

No i stało się. Po niemal 20 latach ponownie przeszedłem przez bramę znienawidzonej polskiej edukacji, o której już prawie prawie udało mi się zapomnieć (Jo ma sny do dzisiaj, no ale w końcu młodsza jest). I to przeszedłem dosłownie.
Póki co nie mam pojęcia co mnie czeka w najbliższych miesiącach i latach - jakie prace domowe, lektury, wypracowania, rozprawki, dyktanda, mitochondria, pierwiastki, prawa Newtona, dopływy i odpływy Wisły, Wiosna Ludów i inne nigdy już później niepotrzebne śmieci. Niestety na dzień dzisiejszy chyba tylko o jedno jestem spokojny - matmy się nie obawiam.
Jutro mija termin zapisywania 6-latków do zerówki (bądź do pierwszej klasy dla niecierpliwych). Żeby nie czekać na ostatnią chwilę, zrobiliśmy to dzisiaj. Od września Majka idzie do zerówki. Ja p...


5 komentarzy:

roberto pisze...

A u mnie jedyne czego jestem pewien to plastyka i praca technika.

Sevillian pisze...

Nie bylbym taki pewien skoro nawet nie pamietasz nazwy przedmiotu. Mowi się 'zpt'.

Anonimowy pisze...

U mnie plastyka the best, najulubieńsza, zawsze. I Maja geniusz, urodzona zresztą tego samego dnia co Picasso :D

Teraz będą mi się śniły te zdjęcia i ta wizyta. :P
Na wywiadówki TY będziesz chodził. Ja bym tam pewnie komuś ścięła głowę z miejsca i porąbała ściany.

roberto pisze...

Raz było "zajęcia pratkyczno -techniczne", a raz "praca technika". Raz było więc "ZPT", a raz "P.T.". Obowiązkowo z kropkami pomiędzy.

Jo: każdy urodził się w dniu, w którym urodził się ktoś inny. Nawet ja.

Sevillian pisze...

na polibudzie może i była praca-technika. w 39-ej na pewno zpt...