Etykiety

foto (369) music (101) osobiste (284)

niedziela, 31 lipca 2011

i jeszcze raz wycieczki po...

Strzeliłem wczoraj trzy zdjęcia, chciałem jeszcze dwa, ale się rozpadało i niestety nijak nie dało się ich zrobić. Mój sprzęt do wodolubnych nie należy, a ja za bardzo go lubię by się w ten sposób nad nim znęcać. Serce jednak bolało bo parkowe obrazy w deszczu zrobiły się genialne. Ludzie tłumnie spacerują przez parki gdy świeci Słońce, a przecież najpiękniej wyglądają one w albo po deszczu. Zresztą częściowo również przez to, że nie ma w nich wtedy nikogo...
Ból trzymał mnie od wczoraj nieustannie a deszcz padał bez przerwy. Jednocześnie znając siebie gdybym pozwolił obrazom uciec męczyłoby mnie to później co najmniej kilka miesięcy. Kadry już dobrze przemyślane, miejsca w których stoją buty przed statywem zapamiętane co do milimetra. Nie było więc innej rady. A lało jak cholera...



3 komentarze:

Nadja pisze...

The photos look exactly like Belgium...
But still, they are beautiful!
Forgive me, but translations from Polish to Dutch, are Chinese.
So, I don't dare to assume things, from that.
But, I can see it was raining, you were probably happy,
with the perfect photo- weather!
"-)) Glad to see new work!

Sevillian pisze...

Your chinese is quite ok Nadja. Got the idea perfectly :)

Nadja pisze...

Almost forgot...
Big Chinese :-P !