Etykiety

foto (369) music (101) osobiste (284)

piątek, 3 maja 2013

sevilla

Dzisiaj święto - zrobiłem pierwsze w moim życiu "poważne" i jedyne póki co, zdjęcie w Sevilli. Nie liczę klatki "zerowej", którą z tego wrażenia prześwietliłem o ponad 6 działek i kilku klatek zrobionych w ciągu dnia telefonem.
Słońce naparzało cały dzień, także aparatu nawet nie wyciągałem z pokoju. Jako takie światło robi się tu teraz dopiero około 20-tej. Czasu na fotografowanie nie jest też dużo, gdyż z racji szerokości geograficznej Słońce spada pod horyzont bardzo szybko.
Z tych wszystkich powodów fota będzie eksperymentalno-pamiątkowa z niewielkimi szansami na szerszą publikację. Tak czy inaczej samopoczucie od razu mi się poprawiło.

Brak komentarzy: